Wiosna w moim przedpokoju zagościla na stałe. Jeszcze trochę drażni mnie groszkowa zieleń ,która zastąpiła brazowo meblowe ściany. Mam nadzieję ,że się szybko przyzwyczaję .
Mam swoje wymarzone wielkie lustro i kuty wieszak.
W nagrodę za cierpliwość Atena pojechała na spacer nad morze.
To pierwsze listki .....
A to moja malutka Marysieńka ....kończy gimnazjum.
Wschód słońca nad Westerplatte .
Na koniec popatrzcie jak moja psinka uwielbia jeść ....syta a oczy chcą więcej.
4 komentarze:
Z przyjemnością pooglądałam Twoje zdjęcie. Cieszę się , że Ty sama dobrze się czujesz.Miłego.
kolor na ścianach jest śliczny, ale rozumiem, że może potrzeba czasu na przyzwyczajenie się do nowego. Wieszak super, ależ mi się podoba ten kwiat!; lustro równie piękne.
Pozdrawiam
anka
Pięknie wyglądasz. Szkoda, że nie było Cię na spotkaniu! Pozdrawiam:)
Widzę, że wszystko dobrze :))) Uśmiechnięta, zadowolona, przyjemnie na Ciebie popatrzeć :))) Też mam zielone ściany, ale znacznie ciemniejsze :))) uwielbiam je :)))
Prześlij komentarz