piątek, 26 listopada 2010

Dziś się Wam podlizuję hihi


Nie piszę,nie pokazuję nic bo chora jestem strasznie. Chodziłam z tym przeziębieniem jakiś miesiąc
miałam stan podgorączkowy wiem powiecie durna baba ,ale ciągły brak gotówki zmuszał mnie do pracy i nadgodzin .No i się doczekałam. Mam 9 dni zwolnienia ,antybiotyk ,jak na razie żadnej poprawy....Oglądam tylko Wasze blogi i myślę sobie ,że fajnie mieć tylu znajomych w różnych
częściach świata.
Uwielbiam zaglądać do Hrabiny i podglądać jak rośnie Izunia jak zmieniają się dziewczynki .Zachwycam się chustami Lacrimy. Do łez rozśmiesza mnie Rzeczpospolita futrzasta i pan Kazio Antosi. Z pasją wertuję blog Janeczki bo tam spędziłam latem cudne chwile a intryguje mnie Green canoe i Wichrowe wzgórza. Och w tym moim na pozór ułożonym ,uporządkowanym świecie macie swoje poczytne miejsce. Cieszę się ,że Was mam

środa, 10 listopada 2010

Na początek zdjęcie wymiankowe ...to dostałam od barbaratoja .Wielkie dzięki Kobieto ...muszę się wziąć do roboty ,żeby to przerobić.Zbierałaś to chyba cały rok.

Teraz jednak wypróbowuję przepisy Janeczki bowiem 12.XI mam imieninki i zaprosilam na kawę dziewczyny w szkole. Zrobiłam rafaello i upiekłam ciasteczka.
chciałam też upiec cytrynowca ale nie wyszła mi warstwa śmietanowa i po prostu polałam go galaretką cytrynową. Zjadły...hihihi.
Przed nami 4 dni wolnego więc mam nadzieję nadgonić robótki ..tunikę i niebieski sweterek.
Na diecie dukana schudłam 9.300 ale odbiło się to na moim zdrowiu. Zmęczona jestem ciągle i już drugi raz w ciągu miesiąca przeziębiłam się. Faktem jest ,że chęć bycia piękną nie zawsze idzie w parze z rozsądkiem.