Dopadlo mnie przesilenie a może i to ,że nie miałam w tym roku wakacji ...no poza Szwecją.
Wszystko idzie powoli jak z kamienia. Szal biały spruty bo wyszedł za długi. Powstaje nowy ale jak po grudzie.
Dojrzały naleweczki więc trafiły do butelek .Czekają na swój magiczny czas.
I to by było na tyle .....NUDA ,jesień i szarość .
3 komentarze:
Oj, szkoda szala, fajny był taki do zamotania się. Naleweczki mniam :)
Nalewki kusza bardzo, wygladaja bardzo smacznie :)
Pozdrawiam
Kusisz nalewkami, kolorek mają piękny. Szal fajnie się zapowiadał , szkoda że coś nie tak poszło
Prześlij komentarz