niedziela, 5 września 2010

Ucichłam?Pewnie macie rację !

Dopadlo mnie przesilenie a może i to ,że nie miałam w tym roku wakacji ...no poza Szwecją.
Wszystko idzie powoli jak z kamienia. Szal biały spruty bo wyszedł za długi. Powstaje nowy ale jak po grudzie.


Dojrzały naleweczki więc trafiły do butelek .Czekają na swój magiczny czas.



I to by było na tyle .....NUDA ,jesień i szarość .

3 komentarze:

Zula pisze...

Oj, szkoda szala, fajny był taki do zamotania się. Naleweczki mniam :)

niesława pisze...

Nalewki kusza bardzo, wygladaja bardzo smacznie :)
Pozdrawiam

evejank.blogspot.com pisze...

Kusisz nalewkami, kolorek mają piękny. Szal fajnie się zapowiadał , szkoda że coś nie tak poszło