Kochane skończyłam Abrazo i prezentuję na ludziu .....w pięknym zaułku Gdańska .
Nie wiem czy Wam się podoba ale ja myślę ,że jest całkiem całkiem.
Jakoś nie mam dziś weny pokazuje jeszcze pychowaty chlebek wileński i takowy piernik
Ach moja Marysia pozazdrościła rzeczpospolitej futrzastej i przytargała dziś do domu przestraszonego wróbelka ..malutkiego ..tyciutkiego
Schowałyśmy go do koszyka ,ale zbój Pirat próbował maluszka ...ZJEŚĆ. Paskuda.
Wróbelek nakarmiony ,napojony został odniesiony do mamusi.
7 komentarzy:
No nareszcie! Miałam okazję zobaczyć dziś abrazo na własne,żywe oczy w realu - przepiękne!Kolor obłędny.Nie chcę marudzić, ale jeszcze większe zbliżenie trzeba było dać!
Reniu, przepiękne abrazo! Śliczne kolorki:) Pozdrawiam.
Piękne to Abrazo i ludziowi bardzo w nim do twarzy :)
Renatko wyglądasz rewelacyjnie,chusta świetna!
Super,że pojechałyście nad jezioro,że mogłaś chociaż przez chwilę odpocząć,na pewno też dobrze taki wyjazd zrobił Marysi.Buziaki.
Świetnie wyglądasz w tym szalu!
Podziwiamy :) Bardzo fajny szal, świetne kolorki :)
Pewnie, że podziwiam ślicznie wyszła
Prześlij komentarz