czwartek, 24 czerwca 2010

Cd historii milczenia

Zrobiło się ciepło więc postanowiłam zadbać o zielony zakątek i faktycznie jest zielono ...na razie tylko nieliczne kwiaty pokazały swoje kolorowe oblicze


Balkon opanowany więc pozwolilam sobie na walkę ze sweterkiem robionym od góry.
Pierwszy biały wyszedł kiepsko i czeka na sprucie a chabrowy miodzio ino brzuszek nieco za gruby trza schuść ..Mam plan i do jesieni napewno schudnę.




Teraz robię chustę dla siostry -bordowy gail .Zdjęcie wrzucę jutro .Zauroczona jestem Haruni ale nie wychodzi mi początek nijak nie zgadzaję mi się oczka

Dziś było zakończenie roku szkolnego .Pożegnałam swoje maluszki ...eh smutno mi bo klasę miałam suuper.

6 komentarzy:

hrabina pisze...

Czy doszła przesyłka? jeśli nie, to proszę, daj mi znać, bo tam była płyta z nauka tańca irlandzkiego. nie chciałabym, żeby po prostu przepadła.


Anka

kot&malenstwo pisze...

Miło CIę widzieć. Chętnie poczytam.

Pozdrawiam :)
Kot Ztworzonkowy

Joanna pisze...

Renia, Ty idź do okulisty! Gdzie Ty widzisz brzuszek???? Sweterek fajowski i jak zwykle świetnie Ci w niebieskim :)

Bag Lady pisze...

Jak miło :) czuje pozytywny powiew!
Serdecznosci!
Malgosia

monotema pisze...

Cieszę się, że jesteś. Pozdrawiam z Mazur

evejank.blogspot.com pisze...

Piękny masz balkon.Sweterek super zrobiłaś-pozdrawiam