niedziela, 17 lipca 2011

Lipcowy spacer i oliwkowe ufo

Zacznę od tego ,że udało mi się z Amarylisem ...wypuścił dwa kwiatostany w jednym dwa a w drugim 3 kwiaty .
Pogoda dopisuje więc i spacery są wielką przyjemnością .Atena jak widać szczęśliwa na maxa a w tle piękny wycieczkowiec który co roku zawija do portu Gdańskiego .


Pomimo tego ,że woda zimna i pełna glonów Marysia postanowiła się wykąpać a mamusia pozostała w odwodzie.



no cóż ktoś musiał pilnować sierściucha .
W drodze powrotnej podziwiałyśmy okolicę ..w dali Stadion ledwo widoczny i stare zabudowania skmki






A tu wykończone oliwkowe ufo ....


Jutro będą zdjęcia oliwki na ludziu .
Pozdrawiam znad polskiego morza Wszystkie odwiedzające mnie osóbki .Do Sztokholmu zostało tylko 39 dni jupiiiiiiiiiiiii.

4 komentarze:

hrabina pisze...

Troszkę zazdroszczę Ci tej bliskości morza, ale cóż... każdy ma co innego:)

Amarylis nie jest trudny w uprawie - mam na myśli to, żeby go zmusić do kwitnienia niewiele trzeba. Twój będzie cudny, gdy w pełni się rozwiną kwiaty.


Anka

oslun pisze...

Gratuluję ukończenia oliwki! Fajny spacer - a w Dublinie zimno i pada :-(((

ithija pisze...

Fajne to UFO:)Pozdrawiam:)

baabcia pisze...

http://www.blox.pl/komentuj/baglady/2011/06/SPADAM.html smutna wiadomość o Bag Lady