czwartek, 24 marca 2011

Coś na O -oszalałam ,czy ozdrowiałam?

Najnowsze wieści są takie ,że róża zostaje w stanie nie zmienionym ponieważ kobietom po naświetlaniach nie nacina się skóry. Tkanka nie goi sie bo nie produkuje zdrowych komórek. Czekamy więc czy róża zaśnie czy zezłośliwieje ? W Bogu nadzieja.
A teraz coś weselszego.
W sieci sklepów Zatoka za zebrane na zakupach punkty dostałam ....grill elektryczny.

Dziś zrobię pierwszą próbę ...ihhihi
Będąc we Wrzeszczu na Partyzantów oszalałam ,czy też ozdrowiałam ale zakupiłam włóczkę
Pomarańczowa włóczka to Yarn Art -Jeans ,bawelna z dodatkiem acrylu. Mieciutka i świetnie się robi .Może zamiast sweterka zrobię z niej letnią sukienkę ?

3 komentarze:

oslun pisze...

Tfu, tfu, tfu - nic Ci nie zezłośliwieje!
A włóczki śliczne, też pewnie bym się nie oparła, bo sklep kocham od dawna (jak jeszcze był w dawnej zajezdni). To pomarańczowe to co to jest?

Ewa pisze...

Podobno się wczoraj minęłyśmy w szkole? Fajnie,że wracasz! A na grilek to kiedy? ;)))

Iwona Eriksson pisze...

Hi, hi.. - wspaniale! Nowwa włóczka! Hi, hi...;)