czwartek, 17 lutego 2011

Zielone paskudztwo

Cynamon skończony jeszcze tylko dopracować szczegóły. Za to zielona wełna to obrzydlistwo. robi się fatalnie, ślizga się .....wrrrrrr .Nie wiem czy ją skończę .

2 komentarze:

tkaitka pisze...

Mimo wszystko...nie gryź wełenki:)

tkaitka pisze...

Zastanawiałam się nad Twoją zieloną robótką.Nie mogłam przez tych kilka godzin o niej zapomnieć.Moja koleżanka taki sweter robiła.Kolor bazowy stały a do tego co kilkanaście metrów inna włóczka dodana.Oczywiście to pogrubia sweter.Przy Twojej ostrej zieleni miałyby zastosowanie wszystkie brązy, rudości, żółcie, nawet pomarańcz i czerń.To mógłby być piękny sweter.Ale nie szal i nie chusta.