Balkon opanowany więc pozwolilam sobie na walkę ze sweterkiem robionym od góry.
Pierwszy biały wyszedł kiepsko i czeka na sprucie a chabrowy miodzio ino brzuszek nieco za gruby trza schuść ..Mam plan i do jesieni napewno schudnę.
Teraz robię chustę dla siostry -bordowy gail .Zdjęcie wrzucę jutro .Zauroczona jestem Haruni ale nie wychodzi mi początek nijak nie zgadzaję mi się oczka
Dziś było zakończenie roku szkolnego .Pożegnałam swoje maluszki ...eh smutno mi bo klasę miałam suuper.
Czy doszła przesyłka? jeśli nie, to proszę, daj mi znać, bo tam była płyta z nauka tańca irlandzkiego. nie chciałabym, żeby po prostu przepadła.
OdpowiedzUsuńAnka
Miło CIę widzieć. Chętnie poczytam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Kot Ztworzonkowy
Renia, Ty idź do okulisty! Gdzie Ty widzisz brzuszek???? Sweterek fajowski i jak zwykle świetnie Ci w niebieskim :)
OdpowiedzUsuńJak miło :) czuje pozytywny powiew!
OdpowiedzUsuńSerdecznosci!
Malgosia
Cieszę się, że jesteś. Pozdrawiam z Mazur
OdpowiedzUsuńPiękny masz balkon.Sweterek super zrobiłaś-pozdrawiam
OdpowiedzUsuń